Moderators: Galadriela, Olka
Obrazki tych, których nie lubimy, albo lubić nie powinniśmy, bo źli są na wskroś 
2.
3.
4.
6.
7.
8.
9.
10.
-> 
Wiecej prosze wiecej... Oby tylko nie H/Hr, Ginny i tych slash'ow 
Ja tam dałam mrugające oczko, pod koniecGaladriela wrote:No właśnie i jak mam przestać lubić Snape'a czy Draco (swoją drogą bardzo ciekawe postacie), no a Voldi w komnacie był niczego sobieObrazki tych, których nie lubimy, albo lubić nie powinniśmy,
bo źli są na wskroś
Taki Snape np. to ani zły, ani dobry na wskroś nie jest 
To teraz może Severusa wkleję? On raczej nie podpina się pod kategorię: H/Hr i Ginny, chociaż jest wyjątkowo częstym 'bywalcem' slashów No, ale, że ja też takich cyrków nie lubię, wrzucam samego Snapa.
) oraz bohater off the menu -> Wood 
2.
3.
4.
5.
6.
No nie da się ukryć. Wczoraj gdy przeszukiwałam Potter Arts Daily w poszukiwaniu czegoś fajnego, trafiałam na rzeczy od których mózg się lasował. A te komentarzeniektórzy fani HP naprawdę mają coś nie tak z głową. Np. Całujący sie Draco i Harry, lub też H&R&H razem ale bez odzieży żadnej...
. Harry i Draco to małe piwo, omijam i nie rajcuje mnie, ale też nie bulwersuje straszliwie. Znacznie gorzej gdy łączy się dorosłych z nieletnimi, ale o tym już pisaliśmy, albo coś czego jeszcze do niedawna byłam nieświadoma, czyli łaczenie erotyki/seksu z przemocą, brutalnością i upokorzeniem Przykro mi to stwierdzić, ale celują w tym wielbiciele Snape'a, Malfoy'ów i Slytherinu, którzy najwyraźniej pałają żądzą zemsty za straszliwe krzywdy swoich idoli ( zwłaszcza biednego Severuska), obok czegoś tak ujmującego jak wspomniani przez Onar-ek "Bill i Ginny" znalazłam młodocianych Lucjusza Malfoya i Severusa wyczyniających z młodocianym Syriuszem rzeczy od których robi się człowiekowi zimno...oczywiście w odwecie za doznane upokorzenia 
2.
3.
4.
5.
6.
7.
Wybaczcie, ale ja naprawde staralam sie zrozumiec ludzi ktorzy to rysuja, ale niektorych sie nie da Same slash'e sa tak okropne,ze... Ugh bo jak mozna laczyc Harrego i Draco, albo Snape'a i Draco? Zreszta podawalam wam stronke kiedys 
2.
3.
4.
5.
6.
ale o jego osobowość...bo oprócz tego że jest cholernie inteligentny, a jego sarkazm jest zabójczy to przepraszam, co on ma do zaoferowania? Zimny, wyrachowany, mściwy, okrutny i zakompleksiony. Ideał faceta poprostu. skoro zeszło na radosną twórczość fanów to nie mogłam się powstrzymać żeby tego nie wkleić: A mnie w całym tym prześmiewczym poćwiartowaniu twórczości fanów szczególnie dobiła jedna rzecz, a mianowicie definicja Miotły. Przy czym zaznaczam, że chodzi mi tu o ałtorkę tejże definiszon, czyli Toroj. Niech mnie piorun trzaśnie, jeśli dziewczę to nie miało swego udziału w polsim tłumaczeniu Enahmy. Dla niewtajemniczonych jest to Dzieuo... cholera wie kogo, nie zaśmiecam gowy takimi bzdurami Kiedy przebrnie się już przez pierwszy rozdział, czytanie kolejnych nextpartów wymaga syzyfowego wysiłku. W przypadku tego utworu jakakolwiek sekcja zwłok nie ma miejsca, gdyż oznaczałoby to komentarz niemal każdego zdania tegoż tasiemca. Jako dumna Snaperka (a co! 
) muszę potwierdzić uwielbienie tej postaci przez autorkę, które niestety przerodziło się w najgorszą z możliwych form. Bohater ten w Enhamie... nie wybaczcie, brak mi słów, by go opisać. Takie postacie rodzą się jedynie w umysłach psychopatów (mimo że w zamyśle autorki Snape był veri pozytywną postacią). Natomiast jestem na etapie zapoznawania się z definicjom Kingseizmu - ciekawe...
2.
3.
4.
6.
7.
2.
3.
5.
6.
, polonistka bodajże z wykształcenia i tłumaczka. Jej fanfici były nawet polecane w magazynie kulturalnym Esencja, jako przykład znakomitych ff ( nie muszę chyba dodawać że oba poświęcone Mistrzowi Eliksirów) a ona sama otoczona jest wręcz formą kultu, no wiesz- jak RosDeidre albo Deejonaise...no cóż, co kto lubi na jej wniosek zreszta ze Słownika usunięto przymiotnik "pucołowaty" z terminu "HarryPotteryzm"...i słusznie, bo Harry to buźkę ma podobno wręcz szczurkowatą, a co tu dopiero mówić o pucołowatościach. 
> A słowniczek fajny Co do fanarta to. ja sie może nie będe wypowiadał, niech sie wypowiadają fanki snape. >
2.
3.
4.
5.
6.
Ale niechmnie kule biją - podejrzewałam, że maczałaś w tym palce I ten pejcz w rękach Severusa, i ten cytat! - ach, ach, ach, wyczułam dzieuo na kilometr Sądząc po niebywałym wysiłku, jaki autor fanartu włożył w swoją pracę mniemam, że ff z którego pochodzi cytat jest już klasyką w potterowym półświatku Jednak każdy lubi, to co lubi, a mnie jakoś ten fanart nie zachęca (chociaż Sev jest piękny 
). To tak, jak z opowiadaniem "Forever Alive" Mordreda - wychwalane pod niebiosa przez wszystkich i wszystko, co się rusza, a mnie tak znudziło, że mimo wczesnej pory wieczornej śpik mnie zmożył Tyle dobrze, że zainteresował mnie grupą Huncwotów, których przygody zaczęły mnie intrygować i zwróciłam się w kierunku Robin i jej "Promises Unborken". Jak na razie ślędzę losy bohaterów z zaciekawieniem. Dzięki Lizziet za polecenie tych tytułów.
) i Śmierciożercy na Knockturn Alley (rewelacja Primek!)
2.
3.
4.
5.
7.
8.
9.
). W takich momentach mam ochotę rzucić się na Photoshop... i to właśnie zrobię! Tymczasem omawiane dzieło (bynajmniej przez pisane przez "u")
Nie wiem jednak, czy to praca jakiegoś fana, czy obraz z filmu (w czwartej części Harry chyba nie miał do czynienia z Dementorami, ale też film w kilku miejscach znacząco odstaje od książki, więc i Dementora mogli tam wrzucić )
ale pasuje do tych u góry więc wrzucam ) 
2.
3.
4.
6.
7.
8.
9.
11.
12.
13.
- Olka) Harry i Draco, w miare przyzwoite i tak, prawda? Harry i Draco again Harry i Draco
)
2.
3.
4.
5.
6.
8.
9.
10.
11.
13.
14.
15.
16.
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest
