Small York

Śmieszne, głupie, absurdalne... Najzabawniejsze forum roswelliańskie.

Moderator: piter

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Sun Oct 05, 2003 10:43 am

Na pewno była zastraszona. i to wpłynęło na to, że bbyła nieśmiała. Pytanie: co zrobiła, gdy zniknęła z Roswell.

krok pierwszy.

NY - miesce urodzin, całego życia?
Roswell - być blisko tego co zostalo po Zanie
inne miasto - jesli tak, to jakie ?
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Sun Oct 05, 2003 11:31 am

Smalvill bo tam jest inny kosmita ....
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Sun Oct 05, 2003 3:55 pm

i tym sposobem zaczyna się miodzio :)

Ava odnajduje innego kosmitę.. a jest nim nasz smoczkousty Clark :D Ava przy jego pomocy zamierza ziścić swój plan, czyli...
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Sun Oct 05, 2003 4:03 pm

Wykrakałaś LEO 8)

...czyli plan przejęcia Luthor Corp.... :twisted:
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Sun Oct 05, 2003 4:21 pm

no i stało się... kosci rzucone a bohaterem jest kotka o imieniu Ava ;) nieźle mi to wyszło.. przeważnie wychodżż rzeczy, które chlapniemy od tak sobie :)

Ava przybywa do Small Your'u zupełnie przypadkowo. Pomyliła podwozia ciężarówek pod którymi się ukryła i zamiast w wiosce wylądowała w wielkim jabłku. Tuż przy ruinach WTC konktretnie, więc od razu poczuła się jak w domu... maxi Zan ciągle błąkali się jej po głowie, więc stwierdziła, że przecież z pustymi rękami nie ma co o ofaceta walczyc, zwłaszcza, że ten taki otumaniony miłościa do tymczasowej kelnerki... postanowiła więc wziąć się w garść i szybko dorobić, a nie ma szybszego sposobu, jak dorobić zagarniając cudzy dorobek.. a w gazetach peany na cześć Luthor Corp...

{o} - założyłam temat.. teraz się boję kompromitacji :roll: co to będzie... ciemno wszęzie głucho wszędzie...
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sun Oct 05, 2003 4:34 pm

:shock: Leo, co ja widzę, kolejna historyjka...? No no no, ty to masz tempo...
Image

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Sun Oct 05, 2003 4:41 pm

Właściwie, to ja ją założyłem... Przez wydzielenie tematu. :D

Zanim przejdziemy do poczynań Avy - jak myślicie - czy istnieje jakiś związek między katastrofą w Roswell a kataklizmem z Smallville?
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Sun Oct 05, 2003 6:57 pm

to jest bardzo możliwe. Pamięacie jak Max stawiał tę tarczę ochronną? Mieniła się na zielony kolor. jak nic kryptionit! Absolutnie nie sugeruję żadnego pokrewieństwa krwi, ale Clark może nie wiedzie nawet jak potężna jest Ava i że przy niej Lex to tresowany pudelek.

Co do tematu to fakt. ja tylko coś tam chlapnęłam, {o} zrobił pokus hokus i jest miodzio. Komnaty sa smętne i powazne. takie mają być. Na razie szykuje pierwszą z legend. "narodziny" 8)
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

User avatar
Psyche
Gość
Posts: 19
Joined: Tue Sep 30, 2003 5:02 pm

Post by Psyche » Sun Oct 05, 2003 7:14 pm

Fajne połączenie. 8)
There's a shadow hangin over me...

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Sun Oct 05, 2003 7:20 pm

No nie wiem dla kogo ;) Gdyby Max tak błysnął na zielono Clarkowi, prosto po oczkach, to Smalville nie trwałoby III serii.
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

Hotori
Obserwator Słów
Posts: 1509
Joined: Sat Jul 26, 2003 4:11 pm
Location: Lublin

Post by Hotori » Sun Oct 05, 2003 7:28 pm

połączenie Maxa i Clarka ?! Nie , proszę nie dokonywać profanacji Roswella :twisted: :wink:
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''

William Blake

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sun Oct 05, 2003 7:49 pm

Dlaczego...? No pomyśl przecież Clark i Max mieli ten sam kolor włosów... :P A co by było, gdyby tak nagle Clark spotkał się z Liz...? :twisted:
Image

Hotori
Obserwator Słów
Posts: 1509
Joined: Sat Jul 26, 2003 4:11 pm
Location: Lublin

Post by Hotori » Sun Oct 05, 2003 7:59 pm

Blee :evil:
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''

William Blake

User avatar
Maxel
Fan
Posts: 671
Joined: Mon Jul 28, 2003 2:07 pm
Location: Wawa
Contact:

Post by Maxel » Sun Oct 05, 2003 8:13 pm

czytalem kiedys crossovera S i Roswell... farmazony... Clark i Liz ? bleee cale szczescie Max pokzal Clarkowi ze on tez ma kilka sztuczek w zanadrzu :twisted:
Po co człowiek żyje ?Aby byćoczamiuszamii sumieniemStwórcy WszechświataTy baranie][-][ ][_][ ][\/][ //-\ ][\][

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Sun Oct 05, 2003 8:18 pm

a ja bym stworzył pare Max i Clark byli by poprostu homo... :twisted:
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Sun Oct 05, 2003 8:36 pm

Clark z Liz? No przepraszam! nikt nie miał takiego cielęcego spojrzenia jak Max i nikt tak jak on nie potrafił spartolić rzeczy i związków :) Clark wysiada pod każdym kątem :)
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Sun Oct 05, 2003 8:40 pm

co wy chcecie od Clarka on jest fajny ... 8)
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Sun Oct 05, 2003 8:42 pm

Ja wolę w ząbek czesanego Maxa niż kędziorka Clarka .
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Sun Oct 05, 2003 8:45 pm

ja szczeze mówiac to tez wole Maxa ale do Clarka nic niemam ...
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Sun Oct 05, 2003 8:58 pm

RAMZES - uważaj na skojarzenia 8) ;)
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 0 guests