Co się stało z Avą ?
Moderator: ALEX_WHITMAN
Forum rules
Strefa wolna - można spoilerować.
Strefa wolna - można spoilerować.
Donna Ava. Obstawiam.
Dlaczego? Ponieważ:
Loni i Rath mieli w nosie Avę, nie liczyli się z nią i ona o tym wiedziała. Z nimi nikim liczącym się by nie została. Mogła moim zdaniem działać jedynie na własną rękę
Dlaczego? Ponieważ:
Loni i Rath mieli w nosie Avę, nie liczyli się z nią i ona o tym wiedziała. Z nimi nikim liczącym się by nie została. Mogła moim zdaniem działać jedynie na własną rękę
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "
DOREEN - moim zdaniem słusznie myślisz i zgodziłabym sie w 100%, gdyby nie coś takiego jak syndrom sztokholmski (zdaje się ) Dodatkowo osoby od maleńkości traktowane źle nie widzą różnicy. Okazanie dobroci może zostać nawet źle odebrane. Zgodzę się, że odeszła i to była świadoma decyzja. Ale wydaje mi się, że ona trochę się dąsała, trochę liczyła na to, że wrócą, bo przecież Max wróciłby do Liz...
PSYCHE - może i masz rację. tylko w związku z tłumaczeniami jak wyżej myślę, że wredota wyszłaby z niej jakby nieświadomie To znaczy; ciężko by jej było porównać to co zrobiła pod kątem dobra i zła.
PSYCHE - może i masz rację. tylko w związku z tłumaczeniami jak wyżej myślę, że wredota wyszłaby z niej jakby nieświadomie To znaczy; ciężko by jej było porównać to co zrobiła pod kątem dobra i zła.
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "
mi się wydaje że Ava se poszła tam gdzie pieprz rośnie bo w scenariuszu serialu nie ma nic powiedziane że umarła , czy tam założyła spółkę tanio i bezboleśnie z _liz, czy sobie wytatuowała imiona Lonie i Ratha na ramieniu.
więc chyba żyje i ma się dobrze możliwe że wróciła na Antar skąd przegnała Tess...i działa teraz z Kivarem...
No cóż w każdym raziewydaje mi się że jest to postać pozytywna wieć prawdo podobnie układa sobie życie...od nowa
więc chyba żyje i ma się dobrze możliwe że wróciła na Antar skąd przegnała Tess...i działa teraz z Kivarem...
No cóż w każdym raziewydaje mi się że jest to postać pozytywna wieć prawdo podobnie układa sobie życie...od nowa
Take my hand and if I'm lying to youI'll always be alone, if I'm lying to you
Zgadzam się z Ramzesem - wszystko zależy od sytuacji. I zgadzam się z Asią. Moim zdaniem Ava miała właśnie te cechy; była uległa, nie buntowała się i była nieśmiała. Miała zana do osłaniania się nim (oczywiście wątpię, by on sam ją zdecydował się bronić, więc tylko stawała na wszelki wypadek za nim) no i chciała być blisko.
Nieśmiały.. a kiedy czas by zawalczyć o swoje marzenia? Max zdecydował się dopiero w graduation. Ava może właśnie dopiero na walkę się decyduje? Może dorasta do podjęcia tej decyzji? Może odkrywa, że pora odrzucić posłuszeństwo i przeobrazić się w Loni?...
Nieśmiały.. a kiedy czas by zawalczyć o swoje marzenia? Max zdecydował się dopiero w graduation. Ava może właśnie dopiero na walkę się decyduje? Może dorasta do podjęcia tej decyzji? Może odkrywa, że pora odrzucić posłuszeństwo i przeobrazić się w Loni?...
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest