Zwyczajne śwąteczne
Moderators: ciekawska_osoba, lizzy_maxia
Zwyczajne śwąteczne
Jest tu mnóstwo osób. Każdy z nas jest inny, lecz czy w świeta stajemy się podobni, bo mamy podobne zwyczaje świąteczne? Jakie są wasze zwyczaje świąteczne, a co byście chcieli zmienić? Do takich przemysleń skłonił mnie ostatni mój wyjazd, który powoduje mały zgrzyt kulturalny. Czy według was bez zwyczajów powtarzanych z roku na rok świeta by coś straciły?
No pewnie że święta by dużo straciły bez zwyczjów .... wyobraźcie sobie święta bez kolorwej choinki na której są bombki łancuchy palą się lampki ... święta bez dwunastu potrw na stole bez tradycyjngo karpia, makiełków, kuti .... i innych wigilijnych potraw .... swieta bez pasterki, rodzinnej atmosfery, bez śpiewania kolęd ..... Ja sobie świąt bez tych zwyczai nie wyobrażam ....
Ja święta spędzam różnie, w dwóch kulturach. Tych samych lecz odmiennych. Momentami wydaje mi się, że święta to jest to co nosimy w sercu i to jak postępuje. Ta otoczka nie jest aż tak potrzebna, jedynie nam ubarwia święta. Oczywiście kocham te wszystkie zabiegi zwiazane ze świętami, lecz uważam, że bez nich bym mogła się obejść.
Moja mama jest polką, czyli święta to piekna choinka, karpik, barszczyk z pierogami, kapusta z grochem. Zaś tata nie jest polakiem i święta u niego to coś zupełnie innego. Oczywiście choinka jest lecz skromniej przybrana, a na wigilię podaje się zupe z łososia, zapiekane mięsa i brak ciast. A mikołaj oczywiście przychodzi . Ale nie ma tej samej atmosfery co tu w Polsce, ale i tak kocham tamte święta. Po wigilii wszyscy idą na mszę o północy, gdzie jest użądzane coś w rodzaju kuligu. I święta to jest czas, w którym sie odpoczywa i spotyka ze znajomymi.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 5 guests