Max Evans//\\Jason Behr #4

Aktorzy, scenarzyści, reżyserowie... Forum o wszystkich, bez których serial by nie istniał.

Moderators: Olka, Ela, Xander, Pedros

Locked
User avatar
Olga
Gość
Posts: 38
Joined: Thu Apr 01, 2004 5:35 pm
Location: Lyck
Contact:

Post by Olga » Thu Aug 11, 2005 2:46 pm

może któraś z Was pamięta co to za film...
widziałam kiedyś trailer i to chyba gdzieś tu, na forum znalazłam link.
Jason stał na łóżku, a jakiś facet obejmował jego stopy. coś w tym rodzaju. nie pamietam dokładnie. dawno to było. a o tym filmie więcej nie słyszałam. chyba, że mnie coś ominęło...

a i jeszcze mam jedną prośbę. mógłby mi ktoś przypomnieć adres strony, na której znajdę filmiki roswellowe?
od razu dziekuje ślicznie i przepraszam za zawracanie głowy. jak mnie nie ma, to nie ma. a jak już jestem, to zamieszanie robie, bo chce wszystkiego :wink:
Wierzysz w anioły?
To uwierz w wampiry.
Uwierz we mnie.
Są gorsze rzeczy na ziemii...

User avatar
Olka
Redaktor
Posts: 1365
Joined: Tue Jul 08, 2003 1:14 pm
Contact:

Post by Olka » Thu Aug 11, 2005 4:15 pm

Zapewne masz na myśli film "Man of God", w którym Jason wcielił się w rolę chłopaka, który nie mogąc pogodzić się z rodzinną tragedią popełnia samobójstwo. Oto link do oficjalnej strony filmu, na której znajdziesz 3 klipy (w jednym z nich widać Jasona) oraz fragment scenariusza.

Co do stron z klipami roswellowymi, to mam tu taką listę, ale od dawna siedzi w moich Zakładkach w Firefoksie, że nie gwarantuję, iż wszystkie strony działają:

Dreamer 4 ever Productions

Antarian Video Awards

Dobre klipy, ale nie zawsze da się stąd coś ściągnąć

Mas Videos

DDD Videos - filmy dreamerkowe (tu w szczególności polecam, moim zdaniem najlepsze video roswellowe, jakie kiedykolwiek powstało 8) - Deliver me by Jennie)

Roswell Music Video page.

User avatar
caroleen
Zainteresowany
Posts: 374
Joined: Fri Apr 16, 2004 5:22 pm
Location: Warszawa
Contact:

Post by caroleen » Thu Aug 11, 2005 6:37 pm

Ja trochę z innej beczki. Obejrzałam nareszcie Rytualny taniec i cóż...
Film nie był specjalnie powalający, ale nie nudziłam się. Nasunęło mi się za to kilka wniosków- mniej lub bardziej głębokich ;)
Trudne relacje z wymagającym ojcem to problem, z którym ciężko się uporać bez względu na wiek. Każdy człowiek potrzebuje w jakimś stopniu akceptacji i miłości rodziców, odrzucenie przeżywając nawet wbrew sobie. Nie zrozumiem nigdy, jak można w taki sposób traktować własne dziecko. Cammbel myślał, że pogodził się już z sytuacją, jednak spotkanie z ojcem na nowo otworzyło rany. Z jednej strony starał się być silny, zimny, z drugiej jak mały chłopiec desperacko domagał się choć odrobiny zaiteresowania. Podświadomie dawał ojcu szansę na naprawienie stosunków. Patrząc na to z boku, człowiek puka się w głowe i myśli- chłopcze, miej swój honor! Twój ojciec wyrzadził ci wiele krzywd, nie ty powinieneś zabiegac o pokój. I za chwilę, stawiając się na miejscu Cammbel uświadamiamy sobie, że nie ma innej drogi. Że dziecko nie może obojętnie patrzeć na rodzica, którego mimo wszystko kocha. Rozmowa na początku filmu, ta przy stole. Ojcu i bratu trudno było zrozumiec gniew Camma. A on między wierszami krzyczał- osądziłeś mnie, odrzuciłeś w imię wartości, których sam nie przestrzegasz! Nie było tu brzydkiej satysfakcji z upadku ojca, był tylko ból pokrzywdzonego syna, który odczuł niesprawiedliwość. Bo ciągle się starał i ciągle nie był wystarczająco dobry. Szukał więc ukojenia i myślał, że znalazł je u Franka. To przerażające, jak łatwo zdobyć zaufanie nieszczęsliwego człowieka, jak łatwo żerowac na jego cierpieniu. Dobrze, jeżeli w porę przychodzi opamiętanie. Zadziwiające jest również to, jak wiele rzeczy zapada w pamięć dziecku. Gest, rozmowa, wydarzenie, które rodzicom dawno umknęło juz z pamięci, w głowie syna/córki potrafi przewijać się jak film, którego nie mozna wyłączyć. Warto o tym pamiętac w przyszłości, aby uniknąć podstawowych błędów. Bardzo podobało mi się przedstawienie D.J. w tej całej sprawie. Kochający brat, chcący pomóc, który jednocześnie egistycznie cieszy się z zainteresowania ojca. To takie ludzkie!
Gra Jasona była niezła, choć uważam, że dosyć płytko naszkicowano tę postać. Gdyby nie to, ze ten facet doskonale gra twarzą, wyrazem oczu nie wiedzielibyśmy czy bohater naprawdę cierpi, czy wszystko mu właściwie wisi. Tu chyba był błąd tego filmu. Pomieszanie psychologii z kiepską sensacją nie pozowliło na prawdziwe zgłębienie żadnego z tych wątków. A może ja czegoś nie zrozumiałam? W każdym razie bardzo ciesze się, że zobaczyłam JB w filmie. Choć przyznam uczciwie, że wyglądał w nim jak gołowąs :cheesy: Jakoś im jest młodszy tym mniej mi sie podoba :cheesy:
Last edited by caroleen on Sat Aug 13, 2005 9:40 am, edited 1 time in total.
Image

User avatar
Olka
Redaktor
Posts: 1365
Joined: Tue Jul 08, 2003 1:14 pm
Contact:

Post by Olka » Fri Aug 12, 2005 4:03 am

Zgodzę się po raz kolejny ze stwierdzeniem, że Jason nadał "Rytualnemu tańcowi" swoistego kolorytu. Spisał się bardzo dobrze w swojej roli, choć pierwsza scena z jego udziałem tego nie zapowiadała. Nie wiem, jak wy, ale ja miałam wrażenie, że był w niej bardzo niepewny. Pamiętacie - DJ z ojcem przyjechali do domku i Cammbel wyszedł bratu na spotkanie pytając "Co wy tu robicie?" Kiedy aktor grający DJa odpowiadał, Jason miał bardzo szeroko otwarte oczy (miał grać zdziwionego, ale chyba nieco przedobrzył), a gdy nadeszła jego kolej na wypowiedzenie kwesti, jakby zawahał się o kilka setnych sekundy. A może mi się zdaje, może nadinterpretuję pewne zachowania. Nie mniej wrażenie, iż Jason dopiero wpasowywał się w rolę nadal pozostaje. Potem jednak szło mu bardzo dobrze, a najbardziej podobała mi się scena, o której wspomniała caroleen - kiedy ojciec i dwóch synów siedziało przy stole i każdy z nich próbował dać drugiemu do zrozumienia, co go gryzie, ale nie specjalnie się im to udawało.

Pewnie jestm pierwszą osobą, która to zauważyła, skoro 2 godziny zaglądałam pod ten adres i strona nadal nie działała, więc informuję was, że jasonbehr.orgzostało otwarte! Strasznie się cieszę, bo z tego, co wiem, autorki są skłonne do współpracy i już zcieram ręce na myśl, że wszystkie wspaniałe zdjęcia w których są posiadaniu (albo pewna ich część) mogą trafić do naszej galerii na stronie! Właściwie to jest już 4 w nocy (nad ranem? ;)), ale nie mogę się powstrzymać - naskrobię newsa jeszcze przed spaniem :cheesy:

Wrzucam kilka zdjęć, ale koniecznie tam zajrzyjcie, bo to nawet nie garstka z zasobów jakie posiadają, tym bardziej, że większość zdjęć ma ogromną rozdzielczość. Naprawdę warto je przeglądnąć!
Image
ImageImage
ImageImage

User avatar
Olga
Gość
Posts: 38
Joined: Thu Apr 01, 2004 5:35 pm
Location: Lyck
Contact:

Post by Olga » Sun Aug 14, 2005 12:01 pm

Rytualnego Tańca jeszcze nie miałam okazji oglądać, albowiem mój kochany tatusiek ma lenia i nie chce mu sie naprawić video :| dlatego też póki co się nie wypowiem :)

to niesprawiedliwe, że ktoś może być aż tak fotogeniczny. choć w wypadku Jasona to uzasadnione hehe. zdj rewelka. nie uważacie, że na przedostatnim zdjęciu Jason jest podobny do Toma Cruis'a? :roll:


p.s. dziekuję Oluś. o to mi właśnie chodziło :)
Wierzysz w anioły?
To uwierz w wampiry.
Uwierz we mnie.
Są gorsze rzeczy na ziemii...

User avatar
Ela
Fan...atyk
Posts: 1844
Joined: Tue Jul 15, 2003 5:55 pm

Post by Ela » Sun Aug 14, 2005 6:47 pm

Oluś świetne fotki z D-War, dla mnie zupełna nowość. :D
Słuszna uwaga Olga z podobieństwem Jasona do Toma Cruise'a, i jak widać nie tylko Ty to zauważyłaś. Przypomnij sobie odc. "Control" z 3 sez., w którym w rozmowie z Langleyem MR B doskonale go parodiował. :lol:

Ze strony http://jasonbehr.org/ ( faktycznie mają tam sporo fajnych zdjęć) kilka niepublikowanych u nas.

Image
Image
Image

User avatar
onar-ek
Pleciuga
Posts: 887
Joined: Mon Aug 30, 2004 4:40 pm
Location: Białystok
Contact:

Post by onar-ek » Fri Aug 26, 2005 12:12 pm

Dawno mnie nie bylo w tym topiku :lol:

Ogladalam ostatnio 'The Grudge' samym filmem jestem raczej rozczarowana bo nic szczegolnego w nim nie bylo. Ani to straszne ani zabawne ot tak sobie ogladalam, ale nie zapadnie mi szczegolnie w pamiec :roll: Ale wiecie co? Janson bedzie zawsze kojarzyl mi sie z Roswell i z Maxem :lol: Staralam sie go nie porownywc, ale nie moglam. Nadal jest taki smieszny :lol: Wole go raczej z krotszymi wlosami, chociaz nie powiem w G wygladal nawet nawet najbardziej podobal mi sie z papierosem :haha: Uwielbiam jak faceci pala...

No same popatrzcie czy nie lepiej mu bylo z takimi wloskami?
Image

Image

Image
from Allstars-Online.net

User avatar
Olka
Redaktor
Posts: 1365
Joined: Tue Jul 08, 2003 1:14 pm
Contact:

Post by Olka » Fri Aug 26, 2005 2:36 pm

Wróciłam, ale nie mówicie nikomu ;) Właśnie zwlekłam się z łóżka, bo wróciłam o 3 nad ranem i po dwudniowej podróży starczyło mi sił jedynie na przeglądnięcie poczty ;)

Za to byłam w szoku, kiedy okazało się, że przez ten czas pokoik Jasona tak zamarł. Chociaż ta tendencja powraca zawsze, gdy i Jason odpoczywa. Nie wątpię jednak, że lada chwila załapie się do kolejnego filmu, a my znów będziemy przeszukiwać internet w poszukiwaniu nowych informacji. No i nie zapominajmy, że są wakacje, więc komputer także częściej stoi wyłączony 8)

Zmykam, bo babcia obiadek szykuje, ale obiecuję powrócić jutro z pełnym raportem na temat The Grudge, które już czeka na mnie u sąsiada :D

Na koniec nowa porcja avatarów, które znajdziecie w odpowiednim pokoju na FanForum.com
Image

User avatar
Ela
Fan...atyk
Posts: 1844
Joined: Tue Jul 15, 2003 5:55 pm

Post by Ela » Mon Aug 29, 2005 12:07 pm

Olka, co z raportem z "Grudge" ? :D
Zaglądam niemal codziennie na strony o Jasonie, szukając czegoś nowego o nim i nic. Jakby się pod ziemię zapadł. Gdzie ten chłopak spedza wakacje ? Europa, Azja ? Skłaniam się ku tej ostatniej możliwości. Ostatni raz widzieliśmy go kilka miesięcy temu podczas premiery S.L. i od tej pory cisza. Mam nadzieję, że we wrześniu coś nowego się pojawi, a na razie jedno z dawniejszych fotek, na którą z przyjemnością można popatrzeć. :mrgreen:

Image
Image

User avatar
Olka
Redaktor
Posts: 1365
Joined: Tue Jul 08, 2003 1:14 pm
Contact:

Post by Olka » Mon Aug 29, 2005 12:24 pm

Opóźnienie relacji wynika z tego, że chciałam wam to wszystko ładnie "obfotografować". Pudełeczko jest śliczne :) Wewnątrz jest nawet malutkie zdjęcie Jasona 8) Przyjaciółka miała do mnie przyjść z aparatem, ale się okazało że brat jej gdzieś wybył i zabrał cyfrówkę ze sobą. Teraz muszę czekać na powrót rodziców z wakacji, bo oni zaś zabrali nasz aparat. Łośki jedne ;) Ale będą jutro, więc już niedługo mój raport zawita na forum 8) A przy tym mrożąca krew w żyłach opowieść o perypetiach Oli, która oczywiście zabrała się za oglądanie Klątwy późną nocą w ciemnym i pustym domu. :cheesy:

User avatar
Maleństwo
Starszy nowicjusz
Posts: 173
Joined: Mon Feb 28, 2005 8:22 pm
Location: Gdańsk

Post by Maleństwo » Mon Aug 29, 2005 2:38 pm

No to czekamy Olka na raport z "Grudge" i relację z Twoich nocnych perypetii :wink: Elu bardzo lubię to zdjęcie. Dzięki, że je przypomniałaś :D
Maleństwo

User avatar
Olka
Redaktor
Posts: 1365
Joined: Tue Jul 08, 2003 1:14 pm
Contact:

Post by Olka » Mon Aug 29, 2005 4:43 pm

A co tam. Wrzucam to, co mam, a zdjęcia samego wydania dostaniecie do końca tego tygodnia.

Ale zanim przejdę do właściwej części postu, zacznę od kolejnych avatarów. Tym razem wybrałam tylko niektóre, ponieważ część z nich się powtarzała. Nie pamiętam autorów :( I jeszcze taki jeden, który powiedzmy nie powala, ale głosi bezsprzeczną prawdę, której grzechem byłoby nie powtórzyć ;)

Image

Idąc za ciosem postanowiłam poszukać więcej avatarków na Photobuckecie. Po wpisaniu hasła "Jason Behr pojawił sie niestety tylko jeden avatar (a przecież w samym moim albumie jest przynajmniej kilka przedstawiających aktora! Trzeba pomyśleć nad zmianą ich nazwy :roll:). Natomiast uśmiałam się po wpisaniu do wyszukiwarki "Behr". Wśród siedmiu pozycji pojawił się między innymi dziadunio z siwą brodą i kot z głową w muszli klozetowej. I ufaj tu wyszukiwarkom ;)
Image Image

A teraz właściwa część programu, czyli relacja na (pi razy oko ;)) żywo z obejrzenia The Grudge! Zaczęło się radośnie z michą popcornu, miską chipsów, miseczką solonych orzeszków i oczywiście 2,5 litrową colą. W końcu przez 2 poprzednie tygodnie wypiłam tylko 3 puszki tego trunku bogów, więc musiałam nadrobić braki kofeiny w organiźmie 8) Ale do rzeczy. Zaczęłam od dodatków. Na pierwszy ogień poszły sceny usunięte z filmu. Już pierwsze dwie pokazywały Jasona dzięki czemu na moim pysku zawitał uśmiech od ucha do ucha. Potem było kilka innych, mało istotnych i w końcu kolejne dwie sceny z panem Behrem. Dodam, że we wszystkich miał do wypowiedzenia spore kwestie, więc tymbardziej się wyszczerzyłam. Moim faworytem jest zdecydowanie scena, kiedy Jason przechodzi pod drabiną, a Karen oświadcza mu, że to zwiastuje 7 lat nieszczęść. Doug z uśmiechem wraca się ponownie przechodząc pod drabiną stwierdzając, że teraz to już zapowiedź 14 lat niedoli, a to nawet lepiej bo on nie lubi nieparzystych liczb :cheesy: Zrobiłam z tego gifa. Ostatnia scena z Jasonem pokazywała rozmowę Douga z Karen, która zdając sobie sprawę, że czeka ją smierć próbuje przekonać Douga co do swoich racji. Doug jest bardzo sceptyczny i rozstają się bez słowa. Podczas tej sceny Jason ślicznie się niecierpliwi. Kolejny gif :D

Po dodatkach spauzowałam film i postanowiłam zadzwonić do przyjaciółki by przyjechała i dotrzymała mi towarzystwa - perspektywa oglądania horroru w pustym, ciemnym domu jakoś nie napawała mnie optymizmem. Pobiegłam na górę, podniosłam słuchawkę, wykręcam numer, a tu słyszę na dole jakieś głosy. Odkładam słuchawkę, a tu nagle dzwonek do drzwi. Potem ktoś wkłada energicznie klucze do zamka i próbuje go otworzyć. Biegnę na dół przerażona - czyżby rodzice wcześniej wrócili? (to by była katastrofa ;)) Słyszę, że drzwi się otwierają, przystaję na schodach, patrzę w ich kierunku, a tu... zonk, wszystko pozamykane na 4 spusty. Serce wali mi jak dzwon, obracam się w stronę tv, a tam radosnym głosem Kaja Paschalska w Klanie woła do mamy Lubicz "wróciłam". Okazało się, że to głupie DVD automatycznie się wyłącza, kiedy nie jest używane przez dłuższy czas i przełącza obraz na jeden z programów telewizyjnych. Postanowiłam, że muszę ochłonąć, przed włączeniem filmu, a że zmywarka akurat skończła swój program stwierdziłam, że dobrze byłoby ją opróżnić. Tak więc wyciągam po kolei naczynia uśmiechając się do siebie planując powiedzieć przyjaciółce, jaka to ze mnie strachliwa duszyczka. Kiedy wyciągnęłam ostatni tależ z dolnej pólki, odwróciłam się do szawki by położyć go na właściwym miejscu. Ale z tą dolną półką w zmywarce to jest tak, że jeśli jest pusta samoczynnie wsówa się spowrotem do zmywarki... i jak przy tym nie łupnie! Serce ponownie miałam w gardle. Stwierdziłam, że najlepszym sposobem na rozluźnienie będzie cichutkie przycupnięcie na kanapie. Tak też zrobiłam, a potem rezygnując z telefonu, bo było już późno, zagrzebałam się pod kocem i z duszą na ramieniu włączyłam film. Oczywiście widziałam w życiu straszniejsze horrory niż The Grudge, ale okoliczności w jakich musiałam film oglądać sprawiły, że pierwszy raz od kiedy skończyłam 6 lat zasypiałam z włączoną lampą (i misiem, ale nie mówcie nikomu :oops: :))

Na krążku z dodatkami, oprócz scen usuniętych znajdziemy również dokument o tym, "jak powstawał film". Podzielony jest on na 5 części: narodziny klątwy, mit JU-ON, szok kulturowy, projektując nawiedzony dom, nowy kierunek - we wszystkich wypowiada się również Jason. Dalej są wypowiedzi aktorów i twórców (znowu Jason 8)). KaDee i Sarah nakręciły wideopamiętniki ze zwiedzania Tokio lub z pracą na planie filmowym w przypadku tej drugiej. W klipie Sarh możemy zobaczyć Jasona. Jego pojawienie się Sarah dowcipnie komentuje "Jakiś aktor pali papierosa i pije kawę" :twisted: Proszę państwa, oto podkurzający Miś... znaczy się Behr, znaczy się Jason i w dodatku się rusza :lol:
Na płycie znajdują się krótkometrażowe filmy reżysera związane z Klątwą, ale kręcone zwykłą kamerą cyfrową, więc ma się wrażenie jakby wszystko działo się naprawdę. Creepy :wow: Dalej "storyboard: wizje reżysera" i "szkice scenografa".
Wydanie Klątwy zebrało pochlebne recenzje gdyż wszystkie dodatki opatrzone są do wyboru polskimi napisami, bądź głosem lektora.

That's all folks! (for today 8))

User avatar
Athaya
Zainteresowany
Posts: 298
Joined: Sun Jun 20, 2004 2:14 pm
Location: Kalisz

Post by Athaya » Mon Aug 29, 2005 5:21 pm

Oluś rozumiem doskonale co przezywałaś :lol: Za każdym razem jak oglądałam jakiś horror to potem z duszyczką na ramieniu spałam we własnym pokoju. A jak nie stuknie, jak nie puknie to kot zacznie miałczeć rynna da głos :twisted: Siedzę po ciemku i czekam aż mnie zmorzy sen :roll: Nie widziałam nigdy "The Ring"... I chba nie chcę widzieć
Image

User avatar
Ela
Fan...atyk
Posts: 1844
Joined: Tue Jul 15, 2003 5:55 pm

Post by Ela » Mon Aug 29, 2005 10:12 pm

Faktycznie Olka, oglądanie Grudge w pustym domu, po wcześniejszym uwrażliwieniu się po zobaczeniu Jasona, może znacząco podnieść adrenalinę i przyprawić o palpitacje serca :lol: :lol:

Dzięki za gify - są cudowne – zwłaszcza zatrzymałam się przy tym, gdzie "Miś się rusza"...bo po raz pierwszy miałam okazję zobaczyć jak on chodzi – a robi to miękko i swobodnie. W ogóle, przy realizacji Grudge, przy malutkiej Sarah i niewielkich wzrostem Japończykach, Jason przy swoim 1.80 wydawał się górować nad pozostałymi. Zresztą widać to na wszystkich zdjęciach i filmie. Szczupły, zgrabny z tym kocim chodem, wyjątkowo przyciągał mój wzrok. W filmach z reguły aktorów ogranicza plan filmowy, kamery...w Roswell podziwiałam jego sylwetkę jak biegał ("Ask Not" i "Max in the City"...umm, miodzio), tu wreszcie miałam okazję poznać go z innej strony. I podobało mi się to co widziałam :mrgreen:
Niestety nie mam odtwarzacz DVD, także byłabym wdzięczna Oluś za jak najszersze podzielenie się nowinkami z płyty.
Buziaczki za relację, do której z kolei ja szczerzyłam się od ucha do ucha. :cmok:

Image
Image

User avatar
caroleen
Zainteresowany
Posts: 374
Joined: Fri Apr 16, 2004 5:22 pm
Location: Warszawa
Contact:

Post by caroleen » Tue Aug 30, 2005 9:00 pm

Rzeczywiście dziewczęta, puchy tu straszliwe :shock: Myślałam, że jak wrócę po dwóch tygodniach, to nie nadążę z czytaniem, a tu raptem kilka nowych komentarzy. Może rzeczywiście Mr B zaszył się gdzieś z dala od blasku reflektorów i spędza upojne wakacje z tą swoją ukochaną spoza branży. A my tu czekamy z utęsknieniem :cry:
Zdjęcia jak zwykle ciasteczkowe (znaczy przepyszne). Zauważyłam natomiast ciekawą rzecz, przy okazji dyskusji na temat długości włosów. Osobiście przepadam za Jasonem we włosach takich za uszy, lekko roztrzepanych, jakby właśnie wstał (co ja z tym jego łożkiem????). No i dobrze, jak ma delikatny zarost. Tacy niedogoleni mężczyźni to moja słabość :oops: Porównując kilka jego wcieleń zauważyłam jednak, że on właściwie starzeje sie tylko "od dołu", bo oczy ma wciąż młode, lśniące i jakieś takie magiczne. Do tego chodzi chłopięco, nawet papierosa trzyma jak nastolatek :lol: Dobrze, ze chociaz to go od Toma Cruisa wyróznia. Kiedys bardzo lubiłam tego faceta, od jakiegoś czasu pałam jednak do niego jawną niechęcią i wcale mi nie w smak porównywanie Jasona do tej... postaci. A propos, Elu, czy ten koci chód to przypadkiem nie "czarna pantera" z "Miłości..."? :wink:
Po mrożącej krew w żyłach recenzji Olki, postanowiłam jednak obejrzeć TG. Muszę tylko zadbać o równie "sprzyjające" warunki. Nie paliłam się do tego filmu, bo takie psudo-horrory mnie nie ruszają, ale skoro dostarcza on AŻ TAKICH przeżyć, to się nie oprę ;)

P.S. Oluś, szalenie podobał mi sie kot w muszli :cheesy:

EDIT: MUSICIE TO ZOBACZYĆ DZIEWCZYNY! NIE TYLKO ZE WZGLĘDU NA DUŻĄ ILOŚĆ SCEN Z JASONEM: viewtopic.php?p=68744#68744
Image

User avatar
Olka
Redaktor
Posts: 1365
Joined: Tue Jul 08, 2003 1:14 pm
Contact:

Post by Olka » Wed Aug 31, 2005 2:29 am

Zacznę od nieszczęsnego Toma Cruise'a. Kiedy pacholęciem jeszcze byłam Toma i niejakiego Brada zwanego Pitem stawiałam w szeregu pod nazwą piękni, bogaci, przystojni, ulubieni chłopcy Hollywood, których właściwie rozróżniałam po kolorze włosów niż na podstawie ich ról. Krótko mówiąc byli dla mnie tacy sami. Objawienie nadeszło kiedy me oczęta obejrzały "Fight Club", gdzie Bradziątko Piciątko zagrał gł. rolę z Edwardem Nortonem (nawiasem mówiąc tego drugiego również pokochałam 8)). Od tej pory Brad jawił mi się jedynie w przynajmniej dobrych rolach (nigdy nie zapomnę Telmy i Luise! chociaż raczej ze względu na Susan i Ginę). Natomiast Cruise pozostał chłopcem z miłym uśmiechem na twarzy. Oczywiście doceniam jego wkład w każdą rolę, bo aktor znany jest z poświęcenia swojej pracy, ale kiedy słucham tych jego scientologicznych bzdur... Nie żebym coś miała do innych religi.

Co do The Grudge. Przeżyć to dostarcza Jason... :cheesy: Kiedy oglądałam TG w kinie byłam tak przejęta faktem, że zobaczę go w innej roli niż Maxa, czy Campbella, że skupiłam się bardziej na liczeniu scen, w których wystąpił niż na samym filmie. Dodatkowo pełana sala ludzi jedzących popcorn i inne chipsy nie pozwalała się wczuć w atmosferę. Tym razem, jednak, jak już pisałam, pusty dom i późna godzina wieczorna zrobiły swoje :shock: Acha, zapomniałam dodać, że film jest również opatrzony komentarzem twórców. Tak więc przez cały film możemy słuchać, jak Sam Raimi, scenarzysta, Jason, Sarah i chyba KaDee gaworzą ;) sobie na temat kręcenia poszczególnych scen. Dodatkowo na pierwszej płycie zamieszczono trailer do filmu, który ściągaliśmy kiedyś z sieci. Nie muszę chyba mówić o ile przyjemniej ogląda się go w pożądnej rozdzielczości, z czystym obrazem i polski lektorem, który przyjemnie pomrukującym głosem przygotowuje nas do spędzenia 88minut przed tv w ciągłym napięciu.

A teraz obiecane fotki wydania DVD: 1. Od lewej pudełko na płyty i kartonowe pudełko na pudełko na płyty :cheesy:, 2. to samo, tyle że z tyłu, 3. Wnętrze pudełka na płyty i jeden z krążków (drugi mam w napędzie 8)), 4. Ulotka informująca o zawartości płyt (na 1 i 3 fotce od góry widać Jasona!). Kliknąwszy na miniaturki waszym łoczom ukażą się większe wersje zdjęciów :P

1.Image 2.Image 3.Image 4.Image

A, tak! "Gag real" jest przedni! Widziałam go już dosyć dawno za sprawą Eli :cmok: Tak właściwie to tych gagrealów są trzy. Gdzieś w starszych pokojach są do nich linki.

Kurczę, no... Chciałam zerknąć raz jeszcze na te dodatkowe sceny z jasonem, żeby wam dokładnie opisać, cóż on tam wyprawiał, ale dziś wygasł mi program do odtwarzania DVD - miałam wersję tymczaową. A zważywszy na fakt, że jest 2:30 bynajmniej popołudniu nie mogę zapuścić płytki w salonie, bo bym dopiero miała raban za obudzenie wszystkich domowników. No trudno. Szczegółowe relacje muszą poczekać. Dobranoc wszystkim!

User avatar
Ela
Fan...atyk
Posts: 1844
Joined: Tue Jul 15, 2003 5:55 pm

Post by Ela » Wed Aug 31, 2005 7:44 pm

:lol: Caroleen, Ty wiesz - wspominałam o tym- że dla mnie Henry z "Miłości ponad czasem" miał urodę w stylu J.B. i po cichutku dodawałam mu francuski wdzięk Jeana Michaela Jarre (od lat mu się przyglądam :oops: ) Miał długie czarne włosy i kocią grację w ruchach. Dlatego Olki "ulubieniec" Brat zwany Pittem, który jak wieści noszą przymierzał się do tej roli wraz ze swoją Jenny, byłby w moim pojęciu kompletnym niewypałem.
Olka, Ty marku nocny!!!...co prawda widziałam jak zamykałaś drzwi forum przed trzecią, ale w Twoim i.. ekm moim przypadku, to już lekka przesada. :lol: Do pracy zamiast na 8.00 trafiłam o 10.00. :mrgreen:
Dzięki za szczegółowe opisy z Grudge, czekamy na kolejne odsłony.
Image

User avatar
caroleen
Zainteresowany
Posts: 374
Joined: Fri Apr 16, 2004 5:22 pm
Location: Warszawa
Contact:

Post by caroleen » Wed Aug 31, 2005 9:31 pm

Nie wiedziałam, że "Miłość.." ma być filmowana. jeżeli to Elu miałas na myśli. Początkowo przy czytaniu tej książki jakoś nie widziałam w Henrym Jasona. Ale potem, przy każdym kolejnym opisie... Rzeczywiście chyba coś w tym jest. Gdyby mieli wybierac obsadę, Mr B powinien wygrać casting w cuglach. Swoją drogą ciekawa jestem, jak wyglądałaby ta adaptacja.

Pomyślałam sobie, ze warto trochę ożywić atmosferę. Pomożecie? (tu zgodny chórek odpowiada: Pomożemy!) Proponuje małą zabawę. Niech każda z nas opowie o zdjęciu jasona, które podoba jej się najbardziej. Wiem, że to trudne, bo facet jest bardzo fotogeniczny, ale chyba znajdzie się wśród setek fotografii jakaś jedna, dla każdej z nas szczególna. Te, które umieją, moga wkleić tę fotkę- choćby najstarszą. Ale przede wszystkim chodzi o to, aby w kilku choćby słowach opisać, dlaczego akurat to zdjęcie tak bardzo nas ujęło. Co o tym myślicie?

Kiedyś już pisałam, że mi najbliższa jest fotogarfia, w której Jason półleży pod siatką na jakimś boisku. Ubrany jak zwykły chłopak, o lekko zamglonym spojrzeniu (kiedy mam sarkastyczny nastrój wydaje mi się, że podczas sesji miał niezłego kaca :twisted: ), naturalnym, łagodnym uśmiechu. Patrząc na niego nie widzę aktora, ale przyjaciela, który mówi "Hej, pogadamy?". Bije od niego poczucie humoru, dobry nastrój, cięta inteligencja. I przy tym chłopięcy urok, bo zdjęcie-choć pozowane- nie należy do tych modelowych "podziwiajcie mnie, jestem boski". Chłopak z fotografii nie wykorzystuje swojego wyglądu, traktuje go jak coś naturalnego. Ale równocześnie zna swoją wartość i dlatego jest taki zawadiacko zadowolony 8)
Image

User avatar
Ela
Fan...atyk
Posts: 1844
Joined: Tue Jul 15, 2003 5:55 pm

Post by Ela » Thu Sep 01, 2005 1:30 am

Caroleen, na odwrocie książki pisze, że prawa do sfilmowania „The Time Traveler’s Wife” zostały sprzedane Jennifer Aniston i Bradowi Pittowi. Para się rozstała więc kamień spadł mi z serca. :wink:
Zastanawiam się czy Jason miałby predyspozycje do zagrania roli Henry’ego. Jeżeli chodzi o urodę - na pewno. Pasuje jak ulał. Co z nadaniem charakteru postaci jaką znamy z książki, zwłaszcza przed okresem zanim H. spotkał Clare. Jak trafnie określił go jego ojciec rozmawiając z Clare: ...on jest nieprzewidywalny, wnosi niepokój w czyjeś życie, nie można na nim polegać, myśli przede wszystkim o sobie. (ode mnie: pił i ćpał, zmieniał dziewczyny jak rękawiczki) Powiedz dlaczego taka urocza dziewczyna jak ty chce wyjść za takiego faceta jak Henry.
Co prawda Clare odpowiedziała ze śmiechem „Bo jest naprawdę, ale to naprawdę świetny w łóżku”...ale wiemy, że nasz bohater to nie łagodny, rycerski Max. Henry miał w sobie coś drapieżnego, niepokojącego, piekielnie inteligentny a przy tym wyobcowany indywidualista. Takich mężczyzn albo kocha się do szaleństwa, albo szczerze się nie znosi. Czy Jason umiałby zagrać kogoś takiego ? Nie wiem. Nie znam go z takiej roli.

A moje ukochane zdjęcie ? Jest ich mnóstwo, ale jedno jest mi szczególnie drogie. Są obrazy, piosenki, filmy, które z jakiegoś powodu poruszają w nas ciepłe uczucia, kojarzą się z pewnymi dobrymi emocjami. Wiemy z jakiego odcinka jest to zdjęcie, zresztą wszystkie dreamerki kochają tę część. Dla mnie ma ono jeszcze jedno znaczenie. Tkwiło na ekranie mojego monitora przez cały okres tłumaczenia "Revelations" i początków "How to Disappear Completely". Bo od tego wizerunku Maxa zaczynały się te drogie mojemu sercu historie...Takiego go widzę teraz w GAW i tak mniej więcej (wizualnie) wyobrażałam sobie Henry'ego czytając ksiązkę.

Image
Image

User avatar
Lizziett
Fan
Posts: 1000
Joined: Mon Aug 25, 2003 11:48 pm
Location: Kraków

Post by Lizziett » Thu Sep 01, 2005 10:50 am

W czasach gdy byłam wielbicielką Jasona, szczególnym sentymentem darzyłam zdjęcie, które jedna z fanek zrobiła mu podczas kręcenia odcinka "Ask Not"- tuż po scenie słynnego i jakże dramatycznego sprintu do Crashdown :wink: napewno jest gdzieś na tym forum- JB ma tam wciąż ślady sztucznej krwi rozmazanej na policzku, wygląda na bardzo zmęczonego, ale jednocześnie promienieje, rozdając autografy. Właściwie były to trzy zdjęcia, nigdy nie mogłam się zdecydować które podoba mi się najbardziej...nadal mam je w moich plikach.

Nie czytałam "Miłości ponad czasem" (choć pewnie to zrobię jak moje życie wróci do normy), ale z tego co tu piszecie o postaci głównego bohatera, uważam że Brad Pitt pasował by jak najbardziej. Drapieżny, niepokojący, wyobcowany idealista? Przecież to istny Tristan Ludlow, czyli bohater "Wichrów namiętności" i rola za którą Pitt dostał Złoty Glob, pewnie jedna z lepszych w jego karierze.
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)

""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)

Locked

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 8 guests