Myślę, że wielu sympatyków serialu The Vampire Diaries prócz bieżącej akcji - czarów, wilkołaków, nowych wampirów - zastanawia się, jak potoczą się relacje w filmowym trójkącie. A konkretnie, czy Elena choć przez chwile nawiąże bliższe relację z Damonem. I co na to Stefan?
Obydwie filmowe pary: Stelena i Delena, mają swoich zwolenników. Ci, którzy z sympatią odnoszą się do związku Eleny ze Stefanem podkreślają siłę prawdziwej miłości. Stefan uratował Elenę, chronił ją, z szacunkiem odnosił się do jej rodziny i przyjaciół. Reprezentuje większość cech, które nastolatki wpisałyby w rubryce chłopak idealny. Ale... jest jeszcze Damon. Jest cyniczny, w pewien sposób zepsuty, nie zawaha się zabić, żeby chronić swoje interesy. Nie ma również oporów przed odbiciem dziewczyny bratu. A jednak... nawiązuje się jakaś nić porozumienia między Eleną i Damonem. I - co jeszcze ciekawsze - wydaje mi się, że zdecydowana większość widzów kibicuje tej mroczniejszej parze.
Czy to nie dziwne, że "zły" brat ma o wiele więcej sympatyków niż ten prawy i dobry? Czy to nie przeczy logice?
A Wam, Roswellianie, do której pary jest bliżej?
Jestem bardzo ciekawa opinii wraz z uzasadnieniem.
Miłosny trójkąt - Elena, Stefan, Damon
Moderator: Beauty_Has_Come
- Beauty_Has_Come
- Zainteresowany
- Posts: 407
- Joined: Mon Feb 01, 2010 6:37 pm
- Location: Kraina baśni
Re: Miłosny trójkąt - Elena, Stefan, Damon
Pierwsze, co mi przychodzi na mysl to fakt, ze Elena i Stefan sa nudni. I nie chodzi tu o sam fakt, ze siebie nawzajem szanuja i kochaja, przeciez tacy byli Max i Liz i potrafilismy sie nimi zachwycac. Kiedy jednak ogladam Elene i Stefana brakuje mi zaru miedzy nimi, o braku ktorego paradoksalnie wspominal Stefan, kiedy odnosil sie do zwiazku Eleny i Matta na na poczatku pierwszego sezonu.
Damon jest za to klasycznym bad boyem. Chociaz nie do konca, bo klasyczny bad boy zwykle jest po prostu niezrozumiany i kiedy robi cos zlego raczej nie przekracza pewnych granic. Damon za to zabija bez mrugniecia okiem i zastanowienia... i to nie jak Dexter, ktory pozbywa sie tych zlych. Damon pozbywa sie po prostu wszystkich, ktorzy stoja mu na drodze. My kobiety lubimy pomarzyc ze w naszym zyciu mogl by sie pojawic ktos taki, kto rozbudzi namietnosci i ogolnie przebywanie z nim to bedzie ciagla zabawa, ale prawda jest taka, ze wybierajac partnera postawimy najczesciej na zaufanie, bedziemy szukac oparcia w drugiej osobie i bezpieczenstwa. Dlatego uwazam, ze nawet jesli Elena z jakiegos powodu postanowi sie zwiazac z Damonem (co moglo by wylacznie nastapic, gdyby Stefan zdradzil jej zaufanie), zwiazek taki raczej dlugo nie przetrwa, bo Damon nie moze niestety dac Elenie tego, czego ona potrzebuje, co znalazla u Stefana. Jest zbyt zepsuty i cyniczny.
Tak wiec oczywiscie chcialabym zobaczyc Damona i Elene razem, ale obawiam sie, ze jak tylko pojawi sie ten watek Elena szybko zrozumie, ze to nie jest partner dla niej i pojdzie swoja droga. A wtedy nie ma juz co marzyc o powrotnym zejsciu sie tej pary. Z tego powodu, wole obecny stan w jakim sie znajduja, poniewaz nie wyklucza on ze bedzie cos z tego wiecej. A jak juz "cos wiecej" sie wydarzy, to pozostanie tylko sledzic dalesze losy bohaterow bez tej energetyzujacej chemii, jaka jest obecnie miedzy Damonem i Elena.
Damon jest za to klasycznym bad boyem. Chociaz nie do konca, bo klasyczny bad boy zwykle jest po prostu niezrozumiany i kiedy robi cos zlego raczej nie przekracza pewnych granic. Damon za to zabija bez mrugniecia okiem i zastanowienia... i to nie jak Dexter, ktory pozbywa sie tych zlych. Damon pozbywa sie po prostu wszystkich, ktorzy stoja mu na drodze. My kobiety lubimy pomarzyc ze w naszym zyciu mogl by sie pojawic ktos taki, kto rozbudzi namietnosci i ogolnie przebywanie z nim to bedzie ciagla zabawa, ale prawda jest taka, ze wybierajac partnera postawimy najczesciej na zaufanie, bedziemy szukac oparcia w drugiej osobie i bezpieczenstwa. Dlatego uwazam, ze nawet jesli Elena z jakiegos powodu postanowi sie zwiazac z Damonem (co moglo by wylacznie nastapic, gdyby Stefan zdradzil jej zaufanie), zwiazek taki raczej dlugo nie przetrwa, bo Damon nie moze niestety dac Elenie tego, czego ona potrzebuje, co znalazla u Stefana. Jest zbyt zepsuty i cyniczny.
Tak wiec oczywiscie chcialabym zobaczyc Damona i Elene razem, ale obawiam sie, ze jak tylko pojawi sie ten watek Elena szybko zrozumie, ze to nie jest partner dla niej i pojdzie swoja droga. A wtedy nie ma juz co marzyc o powrotnym zejsciu sie tej pary. Z tego powodu, wole obecny stan w jakim sie znajduja, poniewaz nie wyklucza on ze bedzie cos z tego wiecej. A jak juz "cos wiecej" sie wydarzy, to pozostanie tylko sledzic dalesze losy bohaterow bez tej energetyzujacej chemii, jaka jest obecnie miedzy Damonem i Elena.
Re: Miłosny trójkąt - Elena, Stefan, Damon
Elena i Stefan byli ze sobą praktycznie już od pierwszych odcinków, mamy drugi sezon a oni dalej byli razem. Myślę, że ich zerwanie teraz to najlepszy pomysł, żeby przerwać trochę tę monotonię. Ale ja już tak chyba po prostu mam, że jak od początku pokazali związek Steleny to nie wyobrażam sobie zakończenia serialu z Deleną
Do oglądania VD wciągnęła mnie przyjaciółka, na początku wiedziałam tylko, że gra tam Boone z LOST. Myślałam, że to on w pierwszym odcinku będzie tym "tajemniczym" chłopakiem, który przyszedł do szkoły. Kiedy zobaczyłam, że to Stefan to muszę przyznać, że się zawiodłam, bo Ian wtedy wydawał mi się 1000% przystojniejszy. I dalej chyba tak jest, ale po poznaniu postaci Stefana, jego cech idealnego faceta, jakoś nawet z wyglądu wydał mi się przystojniejszy
Także podsumowując, kibicuję Stelenie, ale postać Damona również bardzo lubię
Do oglądania VD wciągnęła mnie przyjaciółka, na początku wiedziałam tylko, że gra tam Boone z LOST. Myślałam, że to on w pierwszym odcinku będzie tym "tajemniczym" chłopakiem, który przyszedł do szkoły. Kiedy zobaczyłam, że to Stefan to muszę przyznać, że się zawiodłam, bo Ian wtedy wydawał mi się 1000% przystojniejszy. I dalej chyba tak jest, ale po poznaniu postaci Stefana, jego cech idealnego faceta, jakoś nawet z wyglądu wydał mi się przystojniejszy
Także podsumowując, kibicuję Stelenie, ale postać Damona również bardzo lubię
Re: Miłosny trójkąt - Elena, Stefan, Damon
Ja natomiast początkowo byłam za Steleną. Po prostu nie brałam żadnej innej możliwości pod uwagę. Elena musiała być ze Stefanem, Stefan z Eleną. Później pojawił się Damon, lecz pierwotnego zdania trzymałam się przez prawie całą pierwszą serię. Dopiero po jakimś czasie polubiłam postać Damona (tak, tak, wcześniej za nim nie przepadałam) i zmieniłam zdanie. Zaczęłam zauważać, że Stefano staje się coraz nudniejszym bohaterem, taką "ciepłą kluchą", co za tym idzie, przy oglądaniu jakichkolwiek scen pomiędzy Eleną i Damonem miałam ogromną nadzieję, że coś się zmieni, że Elena zacznie widzieć właśnie w tym Salvatore kogoś więcej, niż tylko " irytującego i aroganckiego brata jej chłopaka, potrafiącego zabijać ludzi z zimną krwią".
Reasumując: Jeszcze nie tak dawno temu byłam za parą Elena-Damon, co właściwie całkowicie się nie zmieniło. Napiszę tylko, że Stefan ostatnimi czasy przestał mnie irytować, nie przeszkadza mi, że jest z Eleną (generalnie chwilowo się rozstali) i wiem, że nie ma zbyt dużych szans na doszczętne połączenie Deleny. Chociażby ze względu na to, co stałoby się wtedy z Stefano. Damon nie zrobiłby czegoś takiego bratu, nie teraz, kiedy jest, jaki jest (co innego na początku serialu).
Reasumując: Jeszcze nie tak dawno temu byłam za parą Elena-Damon, co właściwie całkowicie się nie zmieniło. Napiszę tylko, że Stefan ostatnimi czasy przestał mnie irytować, nie przeszkadza mi, że jest z Eleną (generalnie chwilowo się rozstali) i wiem, że nie ma zbyt dużych szans na doszczętne połączenie Deleny. Chociażby ze względu na to, co stałoby się wtedy z Stefano. Damon nie zrobiłby czegoś takiego bratu, nie teraz, kiedy jest, jaki jest (co innego na początku serialu).
Re: Miłosny trójkąt - Elena, Stefan, Damon
Zagłosowałam na Stelenę. Jakoś bliżej mi do tej pary. No bo wielka miłość, bezgraniczne oddanie i ble ble ble Cukierkowo sodziakowo.
Ale jeśli miałabym wybierać spomiędzy braci, to stanowczo Damon. Bo może i jest stanowczy i zimnokrwisty, ale pod ta skorupą kryje się prawdziwy mężczyzna o jakim marzą kobiety
Ale jeśli miałabym wybierać spomiędzy braci, to stanowczo Damon. Bo może i jest stanowczy i zimnokrwisty, ale pod ta skorupą kryje się prawdziwy mężczyzna o jakim marzą kobiety
Godzina późna, wychodzę.
Oślepia mnie księżyc,
Oślepia mnie uczucie,
Wracam... Sam...
Oślepia mnie księżyc,
Oślepia mnie uczucie,
Wracam... Sam...
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 7 guests