Page 1 of 2
Co dalej?
Posted: Fri Oct 03, 2003 11:13 pm
by niki
Witajcie uczniowie!
Wymyśliłam sobie taki temacik, który pewnie nie tylko mnie trapi, a mianowicie.....co dalej po liceum?
Jestem w II klasie liceum, za rok matura, a ja nie wiem na jakie studia mam iść, Nie wiem co bym chciała robić. To straszne!Jestem ciekawa czy Wy również macie taki problem, jeżeli nie napiszcie co zamierzacie zrobić ze swoim życiem. Dzięki!
Posted: Sat Oct 04, 2003 3:06 am
by piter
idz na matematyke
Posted: Sat Oct 04, 2003 9:05 am
by Nan
Posiedziałam sobie niedawno na stronach różnych uniwersytetów, ze studiów w Paryżu zrezygnowałam z ciężkim sercem (a co, miałam plany, pewnie, tylko że trzeba być Krezusem, żeby je zrealizować. Ja nim nie jestem.... ) I w gruncie rzeczy wyszło mi na jedno - i tak muszę zdawać historię, a co do tak zwanych fakultetów to nie muszę się rozrywać między historią a biologią... I to i to...
Pewnie, że nie tylko ciebie to trapi, Niki. Jakieś mnniej więcej 90% uczniów każdej klasy...
Posted: Sat Oct 04, 2003 10:26 pm
by niki
Dzięki Nan pocieszyłąś mnie. Piter z tą matmą to może dobry pomysł, bo zamierzam zdawać ją na maturze.
Posted: Sat Oct 04, 2003 10:46 pm
by tigi
Też nie wiem co robić po liceum. Napewno coś związanego z biologią, ale jak najdalej od chemii!
Posted: Sat Oct 04, 2003 11:38 pm
by niki
Coraz więcej niezdecydowanych!Witaj Tigi!
Posted: Sun Oct 05, 2003 9:25 am
by Xander
Ja ide na Prawo na UJ...
Posted: Sun Oct 05, 2003 12:28 pm
by Maxel
chcialbym pojsc na rezyserie na AFiT w warszawie (Akademia Filmu i Telewizji)
Posted: Sun Oct 05, 2003 2:01 pm
by Hotori
UJ Xander, brawo !
Ja zamierzam za dwa lata zacząć tam drugi kierunek- politologię
zawsze marzyłam zeby przenieść się z Lublina do Krakowa...przpiękne miasto.
Posted: Sun Oct 05, 2003 2:06 pm
by Nan
A ja jestem leniem, podoba mi się to, co mam w moim mieście (mówię o uczelniach), do Uniwerku mam autobusik wprost spod domu, Krakowskie Przedmieście to piękna ulica, żyć nie umierać
I chodzić na UW...
Posted: Sun Oct 05, 2003 2:20 pm
by Hotori
Cóż dla mnie Warszawa nie ma wiele uroku. Ja lubię tajemniczą, romantyczną atmosferę jednego z najstarszych uniwerków Europy- czyli naszego UJ, a zarazem jednego z najpiękniejszych naszych miast- Krakowa. Te kamienne posadzki, stare księgi o specyficznym aromacie, wiatr historii, który przenika cię i cicho szumi o dawnych wydarzeniach.
A Warszawa...cóż, mnie przytłacza. Napełniona hałasem, tłumem, zewsząd bije blaskiem szklanych szyb potężnych wieżowców. wiem, że moja nieco ''archaiczna'' dusza zle by się tam czuła.
Posted: Sun Oct 05, 2003 2:40 pm
by Nan
Hotri, ja mówiłam li i jedynie o UW... Który faktycznie bardzo mi się podoba. I o Krakowskim Przedmieściu, które również bardzo lubię. Pomijam całą prawobrzeżną Warszawę, tak jak i południową (ja jestem północna. U mnie jest zielono. I czysto. W miarę... ) I centrum (taaa, "duma miasta"... ).
Gmach UW jest stylowy, otoczenie ma urocze, pełno drzew... I choć jest to jeden z młodszych Uniwersytetów (1816, gdzie mu tam wiekowo do Jagiellonki) to jednak lubię historię tej uczelni tak, jak lubię np. historię Łazienek...
Polecam odwiedzić
http://www.uw.edu.pl/uw_new/dzis/mapa/pan/index.htm, ale to i taknie wszystkie piękne miejsca.
Posted: Sun Oct 05, 2003 2:54 pm
by Hotori
Nan rozumiem doskonale, przecież w Warszawie się urodziłaś. Ale każdy lubi co innego. Ja kocham Kraków.
Posted: Sun Oct 05, 2003 3:19 pm
by Xander
Żadna Polska uczelnia nie dorasta... UJ do pięt...
Posted: Sun Oct 05, 2003 3:27 pm
by Nan
Hotori, ja nie twierdzę, że Warszawa jest piękna (bo dla mnie nie jest), tylko że ma pewne miejsca... w których jest pięknie. Na terenie uniwersytetu można sobie spokojnie usiąść, odetchnąć, i nawet nie zdajesz sobie wtedy sprawy, że jesteś w cenrum miasta tętniącego życiem. Po prostu to miejsce ma dla mnie swój urok... odkryty kiedyś wspólnie z przyjaciółką, gdy miałyśmy za dużo czasu.
Ja wolę Gdańsk. zawsze ciągnęło mnie nad morze (chyba dlatego, żeby było się gdzie topić z rozpaczy).
Posted: Sun Oct 05, 2003 3:28 pm
by piter
zaraz sie chyba poplacze...
UW rulez...
Posted: Sun Oct 05, 2003 3:33 pm
by Nan
Pominąwszy to, że pół mojejnajbliższej rodziny z radością i łzami szczęścia w oczach powitałoby mnie w Bydgoszczy...
Nie ma to jak trostka rodziny. Ale bym wywinęła numer jadąc do takiego Poznania albo Szczecina...
Posted: Sun Oct 05, 2003 5:50 pm
by Buffy
A ja wogóle nie wiem bo mam 13 lat
Posted: Sun Oct 05, 2003 8:46 pm
by Graalion
Ja też miałem takie problemy pod koniec liceum. Wiedziałem że będę studiował na UMK. Ale nie za bardzo wiedziałem co. Bo co można wybrać, jeśli ulubionymi przedmiotami są polski i matematyka? Ech ... No nic, wybrać musiałem więc wybrałem. Czy dobrze ... w sumie sam nie wiem. Póki co jestem na tym kierunku.
Posted: Sun Oct 05, 2003 8:50 pm
by Ramzes
ja szczeze sie jeszcze niezastanawialem gdzie sie wybieram po liceum ...