forum.roswell.pl

Dnia 26 grudnia o godzinie 22:45 zmarla moja najukochansza i najlepsza babcia. Nie umiem nawet wam powiedziec co teraz czuje: pustke, smutek i okropny zal do losu, ze zabral mi najwazniejsza osobe w moim zyciu, ktora byla ze mna zawsze. Moja babcia opiekowala sie mna jak sie urodzilam. Poszla na wczesniejsza emaryture aby moc mojej mamie pomoc. Opiekowala sie mna, chodzila na spacery no i przez pierwsze 11 lat mieszkalismy u babci. Potem sie wyprowadzilismy do nowego mieszkania. Jak kupilismy nowe psy to babcia przjezdzala do nas by sie nimi opiekowac. A teraz od 4 lat mieszkala z nami w Markach. I wiecie co umarla 26 grudnia poszla do lozka i po prostu zmarla we snie.

Nie umiem opisac co sie dzieje teraz u mnie .

Aga

Shiri, to była piękna śmierć...We śnie, wśród kochajacych bliskich. Pamiętaj o tym. I o tym, że ona zawsze z Tobą będzie.

Aga, żadne słowa w takim wypadku nie wydają się stosowne... Więc powiem tylko wspólczuję. I pamiętaj, że babcia teraz już zawsze będzie z Tobą...

hmmm ....... nie napisze że współczuję bo słowa nie są tu ważne .... caroleen ma racje w śnie śmierć jest najpiekniejesza ..... Ja miała też doscyć smutne święta w Wigile ok godz 14.00 zmarła mi ciocia ... Mój wujek miał ją odebrać ze szpitala na święta chociaż na te 3 dni .... ciocia strasznie się cieszył że spędzi świeta w domu niestety nie doczekała .... chociaż widziałam ją parę razy do zawsze się świetnie dogadywałyśmy, i chociaż nie spędziłabym z nią świąt to wiedząc że już jej nie ma tu na świecie to jakoś pusto tak ..... dzisiaj jest pogrzeb nie pojechałam bo muszę sie zając młodszą siostrą ..... shiri11 babacia zwsze będzie z tobą w sercu .... będzie dobrze