litle_star

Pora wracać do domu (1)

Wersja do druku Następna część

— Maria!- powiedział menadżer.

— Tom, przepuść mnie! – krzyknęła, ponieważ nie pozwalał jej wyjść.

— Proszę, nie odchodź! Nie możesz tak po prostu mnie zostawić! Zawdzięczasz mi wszystko ! To dzięki mnie żyjesz w luksusie, a twoja kariera muzyczna się rozwija. Beze mnie jesteś nikim!

— Tom, czy jeszcze coś chcesz mi powiedzieć? A... może chcesz mi wyjaśnić, co robi ta kobieta w naszym łóżku? Tylko nie mów mi, że nie masz pojęcia, jak się tam znalazła! Zejdź mi z oczu!

— Maria, nie pozwolę ci. Jesteś zbyt ważna dla mnie. Kocham cię! – oznajmił.

— Nie, nie kochałeś mnie tylko moje pieniądze. Żegnaj Tom – po tych słowach odeszła.

— Będziesz tego żałować i wrócisz do mnie – krzyknął, gdy wsiadała do taksówki.

— Gdzie jedziemy? – zapytał kierowca.

— Do... domu – odpowiedziała.

— To znaczy...? – taksówkarz nie zrozumiał.

— Do Roswell w stanie Nowy Mexyk.

— Tam, gdzie kosmici biegają po ulicach? – zażartował.

Maria nie skomentowała tego. Ostatni raz spojrzała na dom, w którym wiele razy zastawała Toma z inną. Później wyjęła z torebki zdjęcie z balu szkolnego, na którym byli jej wszyscy przyjaciele. Największa uwagę skupiła na jednej postaci – na Michaelu Guerinie.

CDN...


Wersja do druku Następna część